MUSZTRA

Adaśko · Gość

Jak napisałem wszystko zależy od tego co wam się chce. PS jeśli jeteście zgrani musztra wcale nie jest potrzebna. Klimat? Hm zależy co kto lubi.

///scalono przez Bleshar

Umundurowanie zaś przestało być klimatyczne a stało się praktyczne w I wojnei światowej. I chyba przede wszystkim dlatego chodzicie na zielono.

Nie pisz post pod postem....srtaraj się używać funkcji edytuj..../////Bleshar

Marvel

Hmm...Adaśko...Mamy mundury "zielone" nie tylko dla klimatu...Myślę przede wszystkim ,że od początku chodziło o praktyczność...( w WP duża ilość kieszeni...bdb kamo na polską roślinność...)

Musztra...To ,że bylibyśmy zgrani to nie wszystko...np popatrz na wojsko...Oni powinni i są zgrani (muszą), a i tak musztra jest tam obowiązkowa...W ZHP też raczej...

francuz

A jaki mundur jest dla Ciebie klimatyczny? Czwartaków? Huzarii? Praktyczny mundur może być klimatyczny i odwrotnie.
Co do musztry, ja akurat nie lubię ale znam osoby, które to lubią i mi to nie przeszkadza, w końcu to ich sprawa.
Pozdrowionka

CyCu

z to musztro to jestem za ale nie do przesady

Heban

wiadomo że nikt nie będzie na początku spotkania męczył jakimiś zwrotami czy chodzeniem w krok. Mi bardziej chodziło o ustawienie się w dwuszeregu, przywitanie się, i zorientowanie kto jest a kogo brak

Adaśko · Gość

Będę odpowiadał kolejno:
W wojsku musztra nie służy ćwiczeniu zgrania! Jak już pisałem straciło to sens dawno temu, gdy przestano walczyć w szyku zwartym. Musztra służy wyrobieniu dyscypliny. Przyzwyczajeniu żołnierza do tego że ten kto wydaje rozkazy w koszarach na zbiórce, dowodzi również na polu walki gdzie od dyscypliny często zależy wykonanie zadania (w równym a nawet większym stopniu niż jak od wyszkolenia). Po to jest musztra w wojsku. W ZHP ma ona nieco inny choć zbliżony powód.

Co do klimatycznych mundurów to: po pierwsze nie wiem czy chodziło Ci o formacje huzarów czyli lekką jazdę XVIII i XIX wieczną czy też o husarię czyli ciężką jazdę narodowego autoramentu w Rzeczypospolitej szlacheckiej. Błąd w pisowni jaki popełniłeś moze wskazywać zarówno na jeden jak i na drugi rodzaj jazdy. Co się zaś tyczy tego jaki strój uważam za klimatyczny (bo te które wymieniłeś za takie uważam) to najbardziej podoba mi się wyposażenie litewkich chorągwi petyhorskich zwanych w koronie kozackimi (nie mylić z Kozakami Zaporoskimi) lub pancernymi od połowy połowy XVII w. czyli po wprowadzeniu kolczug, misiurek i kałkanów.

Hebanku aż tyle was tam jest ze trzeba na zbiórkę stawać żeby wiedzieć kto jest?

Adaśko · Gość

Wiem wymądrzam się, ale trafiliście na pasjonata historii wojskowości zwłaszcza od połowy XVI do połowy XIX wieku.
PS Nie wiem czemu nie mogłem się dziś zalogować.

kosa56

... N/c

francuz

Nooo to mi się podoba Very happy

Widzę Adaśko, że mamy dość podobne zainteresowania choć z totalnie różnych epok.
Wychodzi na to, że sam sobie odpowiedziałeś po co musztra? Żeby wyrobić dyscyplinę i nawyk słuchania. I bynajmniej nie wydaje mi się, żeby straciła na znaczeniu w obecnych czasach. Kiedyś owszem była niezbędna, żeby utrzymać ciągłość szyków itd czyli żeby oddział nie uległ rozbiciu. Teraz zaś służy głównie, żeby pokazać kto rządzi i gdzie jest miejsce szeregowca. Ma wykonywać rozkazy i tyle. A ma to na celu...zapobieżenie zniszczeniu oddziału. Oczywiście nie jest to bynajmniej najważniejsza część szkolenia w czasach obecnych Wink

Co do mundurów. Tutaj też potwierdziłeś moje słowa poniekąd Very happy

Dla Ciebie tamte dawne mundury są klimatyczne (dla mnie zreszta też), dla mnie zaś klimatyczny jest współczesny mundur żołnierza piechoty wraz z pełnym oporządzeniem. Po prostu co kto lubi Very happy

A na koniec wyjaśnienie. Nie chcę się absolutnie z Tobą kłócić, każdy ma swoje racje, które jednak czasem lepiej zachować dla siebie Wink

Mimo, że stare mundury i formacje są dla mnie klimatyczne to jestem jednak ignorantem w tej dziedzinie, stąd błąd Wink

Pozdrowionka i do zobaczenia na strzelance może? Very happy

[/quote]

Marvel

Adaśko...jest nas już dosyć sporo, na tyle sporo ,zeby pominąć kogoś na zbiórce...(zapomieć o kimś...)

Popieram Hebana...Musztra miałaby swój konkretny cel..na Początku...zorientowanie sie "o co kaman" ..kto jest , a kto nie..."siema , siema...baczność ...spoczniej...itd...dziś robimy to i to...bla,bla ,bla..." Tyle na początku z musztry...Generalnie chodzi o pożądek jak juz wspominałem wiele razy...Wyrobienie dyscypliny jest czymś dodatkowym...bardzo pozytywnym:)...Chociażby jakośc i czas w jakim zostanie wykonane zadanie na polu walki...koordynacja ruchów...lewe skrzydło płynnie przechodzi w formację X ...prawe zaś robi coś innego...itd...pożądek musi być...nie może dojść do chaosu...bo wtedy oddział...czeka...DEATH...
Cool

po to jest u nas musztra... Wink

Adaśko · Gość

Ależ ja również nie chcę sie kłócić, ani też czegokolwiek wam narzucać. Ot lubię sięcasem pomądrzyć, a nóz widelez coś pozytywnego z tego wyniknie. PS Inne epoki również mnie interesują. Choć nieco mniej. Co do XX wiecznych klimatów to mundur ułański z hełmem francuskim wz 26 i paskiem przez pierś do szabli... Dzisiejsze mundury się klimatem nie umywają. Musztrujcie się jak chcecie ... pokazać kto rządzi:)

Marvel

Adaśko..."pokazać kto rządzi:)"--------------ja tutaj siebie nie wywyższam...nie praktykuje dyktatury...jak niektórzy drużynowi ...( BEZ KOMENTARZA...)...dbam o organizację...

PS...ja jeszcze lubię średniowiecze...bitwy rycerskie...to też jest klimatyczne...Ogólnie dla mnie wszystko co z militariami jest związane jest cool:)...

ja też nie chcę sie kłócić...przestańmy sobie dogryzać

Adaśko · Gość

Ale ja nie traktuję moich wypowiedzi jako dogryzanie. Może źle to zinterpretowałeś (miałem okazję rozmawiać o tym z Hebanem). Nie wiem o jakich drużynowych myślisz, ale ja przez 8 lat mojego bycia w ZHP poznałem chyba tylko jednego drużynowego, który lubił tak podkreślać swą funkcję. Na szczęście już nie piastuje u nas tej funkcji.

Co do musztry zaś właśnie po to ona w wojsku jest.

Gość

Musztra, musztra... Po co wam ta musztra? Jeśli już chcecie się niej uczyć to opanujcie ją do PERFEKCJI (chociaż się starajcie) bo osiągniecie efekt odwrotny od zamierzonego i nie będziecie mieli czym się zbytnio pokazać przed "obcymi"
Na współczesnym polu walki jest to zbędnde... A jeśli chodzi o posłuszeństwo podkomendnych. Wielu dowódców miało wielki autorytet wśród szeregowych i wcale ich nie musztrowało... np. Gen Urquhart który pod Arnhem dowodził 1 Dywizją Powietrznodesantową i jest jednym z moich ulubionych dowódców IIWŚ...
Musztra nie jest jedynym sposobem wyrabiania posłuszeństwa.

Marvel

Adaśko...nie ważne jacy to drużynowi...to tylko moje indywidualne spostrzeżenie...nie mam zamiaru ujawniać tego przed opinią publiczną...ponieważ nie uważam tego za słuszne...bo po co to mówić?

Człowieku...z lasu...na pytanie "po co nam ta musztra?" znajdziesz odpowiedz w poprzednich postach tegoż tematu...

Innym sposobem wyrabiania posłuszeństwa jest np...terror,(znęcanie się , wyżywanie się na kimś... itd) , przekupstwo... , dyktatura itd...generalnie sianie strachu...Nie mam zamiaru tego praktykować...