|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marvel
Maniak ASG
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrołęka /// Warszawa
|
Wysłany: Śro 01:12, 13 12 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Adamem...
Wezwanie pomocy telefonem pod numer 999 już jest czymś bardzo znaczącym i być może przesądzi o losie poszkodowanego...Jeżeli nie umie się PPP to lepiej nie zabierać się do ratowania , bo można tylko zawalić sprawę...( za to można siedzieć) lepiej czas wykorzystać na wezwanie pomocy oraz zabezpieczenie miejsca wypadku...kocyk termiczny...rozmowa z poszkodowanym , pocieszanie go ( jeżeli jest przytomny) itp...To takie moje zdanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:13, 13 12 2006 Temat postu: |
|
|
no ta... karetka. Tak oczywista sprawa że się o niej zapomina w rozmowach... troszkę aż wstyd ;]
No wiesz Marvel... Niby ludzie mają w samochodach te koce... Ale tym równierz trzeba umnieć się posłużyć. A za dobre chęci żadko kiedy się skazuje człowieka... Nie jesteś ratownikiem państwowym więc nie odpowiadasz w takim samym stopniu. Każdy prawnik Cię wybroni ;] (nerwy itp.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heban
Działacz ASG
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ... to pytanie??
|
Wysłany: Śro 15:15, 13 12 2006 Temat postu: |
|
|
O nieudzielniu pomocy przez osoby postronne zwykle mówi się tylko w przypadku smierci poszkodowanego, lub jeakiegoś trwałego kalectwa. Poza tym bardzo mało osób wie, że może pozwać kogoś(nie ratownika) , za nie udzielenie mu pomocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|