Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 00:04, 30 12 2006 Temat postu: Survival |
|
|
Bo tak jak mówił Kosa Hojak nei tlykoz ajmuje się ASG. Więc wpadłam an pomysł zeby znaleźć se jakieś miejsce i zrobic mały biwakl survivalowy co wy na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Heban
Działacz ASG
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ... to pytanie??
|
Wysłany: Sob 00:52, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
Ludzie. Mówicie survival, a nie macie pojęcia co to jest. Jeżeli idzie o puszczaństwo, to można to zrobić będzie na pewnym biwaczku, ale na ten temat narazie ani słowa więcej nie powiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosa56
Kadra Reprezentacyjna
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 56 MDH WAWER
|
Wysłany: Sob 01:02, 30 12 2006 Temat postu: hmmm... |
|
|
...GOD DAMN IT, GIENIA!!
Survival to nie jest takie sobie hop siup, Heban dobrze to określił... Nie mamy pojęcia co to jest, pewnie tak samo jak reszta...
Ale jedno ale - mamy właśnie cokolwiek wiedzieć na ten temat...
Nie wiadomo kto, gdzie, jak nauczy... Byleby nauczyć...
p00zdr0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 01:41, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
No mi o to chodziło żeby nas ktoś nauczył ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 03:08, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
w PARU kwestiach moge pomóc... ;]
A o jakim survivalu mówimy? Takim militarnym, czy może bardziej ekstremalnym??
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosa56
Kadra Reprezentacyjna
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 56 MDH WAWER
|
Wysłany: Sob 12:24, 30 12 2006 Temat postu: hmmm... |
|
|
...Bardziej militarny...
Człek z lasu nas naumie... W końcu to człek z lasu ;p
mam pomysł... kupmy mu, szanowna EKIPO OBM HOJAK...
koszulkę na stronie [link widoczny dla zalogowanych] z napisem: JESTEM Z LASU =P
p00zdr0
Co o tym sądzicie?? ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:46, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
militarny jest nudny... trzeba ze soba dźwigać opożądzenie, siatki maskujące itp. nie można rozpalić wielkiego ognia, trzeba się ciągle kryć. To nie jest takie ciekawe bo ma się sprzęt i samemu się nadaje tępo zaabawy.
Lepiej jest jak się wyjdzie prawie z niczym i stara się dogodzic sobie jak najbardziej...
Bo właśnie o to chodzi w całym survivalu, nie o to aby sobie dokopać tylko poradzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:47, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
PS. Kosa... niedługo mam 18 ;]
jak chcesz to możesz kupić
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosa56
Kadra Reprezentacyjna
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 56 MDH WAWER
|
Wysłany: Sob 12:49, 30 12 2006 Temat postu: hmmm... |
|
|
... GOD DAMN IT... OGÓR!!
to jest...
wiesz co to za skrót? OBM? Powinieneś ;p
i właśnie z tego względu chociażby militarny...
p00zdr0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:52, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
Nie macie pojęcia co to survival? Wyajśnię: to poprostu przetrwanie (od angielskiego survive).
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosa56
Kadra Reprezentacyjna
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 56 MDH WAWER
|
Wysłany: Sob 12:56, 30 12 2006 Temat postu: hmmm... |
|
|
...To żeś błysnął, Adamie... ;>
jakoś to do Ciebie niezbyt podobne =P
p00zdr0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marvel
Maniak ASG
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrołęka /// Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:59, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
W puszczaństwie też trzeba przetrwać...
Survival...to walka z żywiołem...(deszcz,zimno,głód(to też pewien rodzaj))Gienia...Survival jest czymś w zasadzie nie zamierzonym...jedziesz sobie autobusem do babci i nagle rozbijasz się o drzewo ...gdzieś na daleeeeekim zadupiu...wszyscy giną prócz Ciebie...A Ty musisz przeżyć mając to wszystko co Cię otacza....Wrak...bagaże innych itp...szminkę...
W puszczaństwie robisz to raczej świadomie...Pakujesz się na jakąś wyprawę...Bierzesz nóż...zapałki...namiot śpiwór,jedzenie...Do Survivalu raczej tego nie masz...Więc nasza wyprawa wyglądałaby tak:
Bierzesz nożyk i idziesz na 3-4 dni do lasu..bez niczego innego...( może z kilkoma zapałkami)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:00, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
Kosa... ale co w tym ciekawego?? Będziesz się dobrze bawił pierwszy, drugi, trzeci raz a puxniej powiesz sobie... "nudno... nic nowego nie ma, to samo jak zwykle".
Wyjdź na tydzień do lasu mając w kieszeni zapałki, kilka chrupków kukurydzianych i batonika. Wtedy będziesz miał cały czas nowości ;] i prawdziwy survival.
W tym momęcie musze się z Marvelem zgodzić bo ma racje.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 13:02, 30 12 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosa56
Kadra Reprezentacyjna
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 56 MDH WAWER
|
Wysłany: Sob 13:02, 30 12 2006 Temat postu: hmmm... |
|
|
... Biegunka... Co za tym idzie, odwodnienie ;p
ale mi "smakowita" nowość ;p
p00zdr0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:07, 30 12 2006 Temat postu: |
|
|
na batonik możesz łapac polne myszy. (Wystarczy troszke rozpuścić w ustach i oblizać patyczek, puźniej robi się nad patyczkeim coś w stylu zapadki z ciężkim kamieniem, który spadnie jak ktoś dotknie patyczek. Robi się z 10 takich łapek a i tak nie gwarantuje udanego łowu.)
chrupki działają jak znakomita rozpałka... chodzi o olej na którym je usmażono ;]
Poradź sobie z tym co masz w KIESZENI a nie w PLECAKU. Jak chcesz troszeczke utrudnić sobie sprawę to do plecaka naąduj kamieni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|